KĄCIK Z PYTANIAMI



Drogi Czytelniku! Właśnie trafiłeś do kącika z pytaniami, gdzie wartości takie jak cenzura, stosowność, skromność, dbałość o słownictwo, kulturalność oraz wstrzemięźliwość w wyrażaniu swoich fantazji seksualnych nie istnieją. To czysta rebelia, więc puść wodze swojej wyobraźni i pytaj! Odbieram to także jako pewną formę stałego kontaktu z autorką, także jeżeli zrobi się bałagan, to zwyczajnie odświeżę i zabawa zacznie się od nowa :) 


Aktualizacja / czyszczenie: 12.03.14 r.; 24.12.14 r.



13 komentarzy:

  1. Droga Darso! Nie chcę naciskać na Ciebie i w ogóle, ale konam z tęsknoty za Twoim opowiadaniem. Masz zamiar je dokończyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, mam już z połowę następnego rozdziału. Nie wiem, kiedy dodam, bo od ferii nie miałam czasu na pisanie, a teraz dodatkowo wyjeżdżam. Opowiadanie zamierzam zdecydowanie dokończyć :)

      Usuń
  2. Co się kurwa wydarzyło ;______; *właśnie przeczytała ostatni rozdział Lilii*
    czyli Olivia i Maria tak po prostu chcą Gerarda zabić? Jaki mają motyw? Może przez duże przerwy miedzy rozdziałami mi coś umknęło, ale zupełnie nie dociera do mnie zakończenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, one nie chciały go zabić. Cała rzecz w tym, że one były powiązane z tą całą tajemniczą Radą. Rada to był zespół osób, które badały trucizny na ciałach innych ludzi, wprowadzając ją do organizmu dziecka, kiedy jeszcze się nie narodziło. Kiedy cały ich projekt zaczął spełzać na niczym, postanowili usunąć wszytskie obiekty, jakie zatruli. Ojciec Gerarda nigdy nie lubił Olivii,ponieważ przyjaźniła się ona z jego żoną (szczególnie podczas jej ciąży :/ ) i od kiedy weszła w ich życie, wszystko zaczęło się psuć, co Gerard zwalał na to, że jego tata czuje się odrzucony, bo nie ma przyjaciela Stevena na wyłączność XD O wszystkim wspominałam gdzieś między wierszami, niewyraźnie, dlatego może nie zapadło to specjalnie czytelnikom w pamięci.

      Usuń
  3. Innym czytelnikom pewnie zapadło, tylko ja nie ogarniam XD Jak juz stworzyłaś ten kącik z pytaniami, to jeszcze Ci pozawracam głowę :3
    1 Franiusiowi nic się nie stało, prawda?
    2 Gdyby projekt tej Rady się powiódł, co oni by z tego mieli?
    3 Mąż Olivii wiedział kim ona jest?
    4 Maria faktycznie ma tyle lat, za ile się podaje? xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. To już zależy od tego, jak sobie to wszytsko wyobrazisz XD W pierwotnym zamyśle żaden z nich nie miał zginąć :DDD

      2. Kiedyś oglądałam takie anime, gdzie naukowcy pracowali nad stworzeniem substancji, dzięki której mogliby stworzyć jednostki genialne, które zapewniłyby swojemu państwu nieśmiertelną chwałę oraz dominacje. Ta trucizna działała jedynie na dzieci przez piątym rokiem życia, ale żadne z nich nie żyło długo, stąd też wzięłam ten pomysł :D

      3. Nie XD Steven to głupi pantofel był!

      4. A i owszem :D

      Usuń
  4. Czy bedzie jakies wyprowadzenie z Lilii lub cis w tym stylu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie jestem pewna XDDD Miałam coś podobnego w planach, ale nijak ma się to do ostatecznego zakończenia, które wymyśliłam. Pozbyłam się tych notatek, wiec nie sądzę. Chyba nie chcę już wracać do tego opowiadania... Chyba, że się złamię i natchnie mnie sentyment :D

      Usuń
  5. Tak sobie mysle, ze mnie nadal wkurwia ta cala Olivia, no bo w koncu byla psycholog Gerarda i niby mu pomagala. Czy ona miala w tym jakis cel? Moze "badanie" obiektu? Tak tylko pytam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcę być w przyszłości psychologiem. W tamtym czasie czytałam pewną książkę, która mówiła o kłamstwach psychologii współczesnej. Zirytowałam się, kiedy dotarło do mnie, że zdecydowana większość ludzi studiujących psychologię robi to, bo np nie może się nigdzie indziej dostać albo ma w tym swój własny cel. Zakłamania psychologii, które opierają się na eksperymentach na pacjentach celem zyskania sławy mnie obrzydziły, bo według mnie powinna się liczyć jednostka sama w sobie oraz misja, do której wykonania psycholog powinien dążyć ze wszystkich sił. Tymczasem niekiedy sfałszowane wyniki rozpoznania prowadzą do tragedii.

      Olivia była odzwierciedleniem tego złudnego psychologa, który poprzez profesje spełnia swój cel. W tym wypadku ona należała do tej tajemniczej Rady, więc włączyłam w to jakby wątek ślepego oddania organizacji/sekcie/wspólnocie. Ponadto Olivia stała się postacią, która zawierała w sobie negatywne cechy osób, które zranily mnie w życiu prywatnym. Udawały przyjaciół, albo zostawiały dla innych znajomych, angażując mnie wcześniej z nimi w pewną relacje emocjonalną. Olivia to alegoria zdrady, wykorzystania i fałszywego poświecenia dla własnego zysku :/

      Usuń
    2. Uuu, rozumiem teraz. Ja tez chcialem studiowac psychologie i juz wtedy wszyscy mi mowili, ze na psychologie ida najczesciej ludzie z problemami, ktorzy chca pomoc sami sobie. Wiedzialem o tym, ale jednak jakos to mi dalo do myslenia. Na pewno nie bylbym dobrym psychologiem, za bardzo sie przejmuje i za wiele mam wlasnych problemow. Ale tobie zycze, zebys sie dostala tam, gdzie chcesz :).

      Usuń
  6. Proszę wyjaśnij ostatni rozdział lilii,czy Gerard i Frank żyją czy co,bo aż mnie serduszko boli ;-;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie to miało mieć taki efekt XDDD Bo miałam gotowe dwa warianty zakończenia. Ale stwierdziłam, że nie chce nikomu dawać gotowej odpowiedzi. Pierwsze było takie, ze serio Gerard miał zginąć, a drugie, ze miał przeżyć, wrócić do domu poturbowany i mieli się z Frankiem wyprowadzić z miasta. No ale takie zakończenie ma w sobie zdecydowanie więcej uroku :D

      Usuń